niedziela, 28 czerwca 2015

Naleweczka z porzeczki czerwonej

                                            Porzeczka czerwona/Ribes rubrum



 "Świstak siedział i zawijał w sreberka", a ja siedziałam przy krzaczku i zrywałam owocek za owockiem -  każdy malutki z osobna.
Porzeczki, mimo że kwaśne, są pyszne i zdrowe - ileż w nich bogactwa witaminowego...Na urodę służą i na śmieszną minę, gdy jemy bez posłodzenia, i wskazane na apetyt. Zatem z truneczkiem to trzeba będzie umiarkowanie się obchodzić, bo ten apetyt może rosnąć podczas degustacji..., ale to dopiero za cierpliwie odczekany czas. Niech dojrzeje, niech stanie się starsza, niech będzie tym, czego naprawdę oczekujemy: smaczną naleweczką na zdrowie.

Porzeczki starannie zerwałam, więc należało je tylko umyć i osuszyć, następnie:

1 kg owocków,
0,5 l wódki 40%,
0,5 l spirytusu 95%,
0,5 kg cukru,
210 ml wody niegazowanej

* Owoce włożyć do słoja, zalać wódką i spirytusem, wstrząsnąć słojem
* Słój odstawić w zacienione  miejsce o temp. pokojowej na 3 tygodnie,
   codziennie wstrząsać
* Zlać nalew przez gęsto złożoną gazę, owocków nie wyciskać/pektyny/
* Przygotować syrop cukrowy/patrz laboratorium,
* Połączyć nalew z syropem cukrowym/dosładzać wg uznania, 
* Nalewkę odstawić w chłodne i ciemne miejsce, na dłuższy czas.. 7, 8, albo 12,
   i to    wcale nie numery na lotto, tylko miesiące. Ja o(b)dstawiam na 12, a spróbuję
   troszeczkę za 6  :-)) ale mi  matematyka wyszła haha

   Najważniejsze, aby radość z tego procesu wynikała i zdrowie dopisywało :-)

Zatem na zdrówko :-)

Działanie: oczyszczające, moczopędne, przeczyszczające, przy przeziębieniach, wzmacniające

Naleweczka wieloowocowa

                                                                       Ratafia



Truskawki, czereśnie, porzeczki i...
Pokusiłam się o nastaw wieloowocowy, na razie z wymienionymi owockami. 17.06., byłam w lesie i zerwałam kilka pierwszych borówek czarnych,  zatem  za kilka dni już co nieco powinno dojrzeć i znaleźć się w procentowej kąpieli...I tak można się bawić, dokładać... kołysać się przy słoju i obserwować jak to wszystko się przemienia...


Jednak najpierw trzeba trochę popracować; zerwać owocki, oczyścić, umyć, osuszyć, przygotować słój o pojemności adekwatnej do upodobanej ilości, słój wyparzyć i ostudzić, wymieszać alkohole w innym  ostudzonym po wyparzeniu słoju... 

0,5 l wódki 40 %,
0,5 l spirytusu 95 %,
0,5 kg cukru
210 ml wody 

* Słój zapełnić wymieszanym alkoholem do połowy,

*Wrzucić zebrane owocki i sukcesywnie dokładać kolejne, dojrzałe. Należy pamiętać, aby owoce nie były długo macerowane, gdyż z niektórych może wydobywać się gorycz, posmak migdałowy w przypadku wiśni z pestkami/początkowo odrobina nie zaszkodzi. Pierwsze owoce będą miały najdłuższy okres rozmiękczania, więc kolejne krótszy. Trzeba to zgrać w czasie ok. 4 tygodni. Truskawki można wyjąć z maceratu już po tygodniu, gdyż robią się wyblakłe - wyjęłam i włożyłam świeże. 

* Słój odstawić w zacienione miejsce o temp. pokojowej, co jakiś czas wstrząsać
* Zlać nalew przez gęsto złożoną gazę, nie wyciskać owoców/pektyny
* Przygotować syrop cukrowy/ patrz laboratorium
* Nalew połączyć z syropem/dosładzać wg uznania, wymieszać
* Nalewkę odstawić do dojrzewania/klarowania przynajmniej na 6 miesięcy
* Delikatnie zlać przez filtry do kawy do docelowych buteleczek
* Posmakować
* Zaśpiewać, zatańczyć na cześć udanego dzieła :-)


Na zdrówko :-)

Działanie: na pewno wzmacniające 

Naleweczka z orzechów włoskich, zielonych.

                                                   Orzech włoski/Juglans regia




                                                             Pierwszy dzień maceracji
                                                                Drugi dzień maceracji

                                                                Trzeci dzień maceracji


Zielono mi...można zagrać w zielone:)  Owocki i liście - w jednych i drugich jest dużo dobra dla zdrowia, oczywiście po przetworzeniu.  
A ja zaszalałam i nastawiłam aż 350 ml :-) Pierwszy raz robię taką małą ilość nalewki. Będzie dawkowana raczej kropelkowo, dla zdrowotności,  gdy brzuszek zaniemoże. 
Owocki zerwałam z bardzo ogromnego drzewa, po sąsiedzkiej uprzejmości. Udało mi się dosięgnąć 7 szt -  drabinki nie było, szkoda :-))
W przepisie podaję większe ilości z jakich robię nastaw, gdy dosięgam 12 szt. Orzeszki zbieram w czerwcu, a są róże przypisy co do zbioru np. połowa czerwca lub jego koniec, początek lipca czy też jego połowa. A u mnie zawsze lekko po połowie czerwca i wypadło na 19 w piątek.

Będą potrzebne gumowe rękawiczki, aby rączek nie zabrudzić/zafarbować, następnie:

12 szt średniej wielkości orzeszków,
0,5 l wódki 40%,
200 ml spirytusu 95%,
0,35 dkg cukru,
150 ml wody 
3 goździki korzenne


* Orzeszki oczyścić, umyć, osuszyć, pokroić w ósemki, włożyć do słoja,
* Zalać wódką i spirytusem, wstrząsnąć,
* Słój odstawić w zacienione miejsce o temp. pokojowej na 2 tygodnie, codziennie
   potrząsać słojem,
* Zlać nalew przez gęsto złożoną gazę, owoców nie wyciskać, aby nie wprowadzać
   zmętnień, alkohol i tak wydobył co najlepsze,
* Do nalewu włożyć goździki i słój odstawić na 1 tydzień, przyprawy nie powinny być 
   macerowane długo, gdyż  zmieniają smak, gorzknieją. 
* Przygotować syrop cukrowy/patrz laboratorium,
* Nalew połączyć z syropem/dosładzać wg uznania, ale ilość podana przeze mnie jest ok.,
* Naleweczka ma gorzki smak, typowe lekarstwo, można ją jeszcze rozcieńczyć, 
   dolewając 200 ml wódki 40%
* Naleweczkę odstawić w ciemne i chłodne miejsce do  dojrzewania 
   przynajmniej na 3 m-ce, natomiast, aby uzyskać lepsze walory smakowe, to na rok. 


No i wyjdzie taki  napój "ufoludkowy" :-)  dobry dla zdrowia
Ciekawe co "oni" smakują, jeśli w ogóle... :-))

Na zdrówko :-)

Działanie: przeciwzapalne, antybakteryjne, przy niestrawnościach żołądkowo-jelitowych
                    

środa, 10 czerwca 2015

Czerwcowa radocha owocowa...

No to  się zaczyna owocowy sezonik nalewkowy...
 Ale radocha! :-)

Można zacząć od truskawek, hmmm, ale tak naprawdę jeszcze nie robiłam naleweczki z tych owoców, owszem próbowałam i całkiem dobra, ale wolę jednak kosztować owocki z krzaczka/po umyciu oczywiście/, albo własne dżemiki, jogurciki, ciasto z truskawkami, soki... 
Co następnie?  Dojrzewają czereśnie, grubiutkie, żółtoczerwone, czerwone, mniam,
ale lepsza naleweczka będzie z wiśni czarnej, na którą jeszcze trzeba poczekać. A agrest? Żółty czy czerwony? No cóż... Mogłabym poeksperymentować z agreścikiem, aczkolwiek słyszałam, że naleweczka tylko z niego samego jest mało wyraźna w smaku- mdła." Pan agrest" po prostu potrzebuje towarzystwa :-)  Muszę pomyśleć nad optymalnym doborem.

Czerwienieją owocki porzeczki,  słodko-kwaśne, piękny kolor, jak zawsze idealne


16.06-wtoreczek - dobry dzień na truneczek; nastawiłam naleweczkę
 z czerwonych porzeczek.
Ale mi wyszło z tym rymem, a przecież jeszcze nic nie próbowałam ;-)


 Porzeczka czerwona /Ribes rubrum






..............................................................................................................................................

Czereśnia/Prunus avium

Czereśnie  


"Czereśnie" - Julian Tuwim

Rwałem dziś rano czereśnie,
Ciemno-czerwone czereśnie,
W ogrodzie było ćwierkliwie,
Słonecznie, rośnie i wcześnie.

Gałęzie, jak opryskane
Dojrzałą wiśni jagodą,
Zwieszały się omdlewając,
Nad stawu odniebną wodą.

Zwieszały się, omdlewając
I myślą tonęły w stawie,
A plamki słońca migały,
Na lśniącej, soczystej trawie.

.................................................................................................................................



 Owocowo do ratafii...