Dzika róża/ rosa canina
Owoce zbieram we wrześniu, a także w pierwszej dekadzie października, ale jeśli są jeszcze na krzaczkach, to i do końca tego miesiąca. Owocki tylko dorodne, zdrowe, bez przebarwień.
Dobrze jest zamrozić je w zamrażalniku przez 1 dobę, w celu pozbawienia goryczki, ale nie jest to konieczność. Przed zamrożeniem umyć, osuszyć i dopiero po umyciu oderwać szypułki-wówczas woda nie dostaje się do owocu przez po szypułkowe otworki.
Do nalewki użyć odmrożonych.
Wg mojego przepisu potrzebne będą :
0,7 kg owocków,
0,5 l wódki 40%,
200 ml spirytusu 95%,
100 ml miodu akacjowego /może być wielokwiatowy,
7 goździków korzennych,
można dodać 1/2 łyżeczki suszonej mięty
* Umyte, osuszone na ręczniku papierowym / lub odmrożone owoce,
włożyć do słoja o poj. 1,5 l. i zalać wódką i spirytusem.
* Słój dobrze zakręcić i odstawić w zacienione miejsce o temp. pokojowej na 2 tygodnie,
codziennie potrząsając. Po tygodniu dodać goździki i ewentualnie
suszoną miętę. Słój odstawić.
* Po 2 tygodniach zlać nalew przez gęsto złożoną gazę apteczną,
a owoców nie wyciskać-pektyny mogą sprawić zmętnienie nalewu
* Nalew połączyć z miodem i dobrze wymieszać drewnianą łyżką
* Słój/butelki z nalewem odstawić w chłodne i ciemne miejsce do dojrzewania i klarowania
przynajmniej na pół roku.
* Wyklarowaną naleweczkę zlać delikatnie i dodatkowo można przefiltrować przez filtry
do kawy do docelowych buteleczek.
* Oj, oj, oj, wychodzi z tego dziko przyjemna, orzeźwiająca i zdrowa naleweczka :-)
Na zdrówko :-)
Działanie: wzmacniające, przeciwzapalne, na przeziębienie